
póki mi życia starczy
29 marca, 2025
«Niewiasto, oto syn Twój»
30 kwietnia, 2025
póki mi życia starczy
29 marca, 2025
«Niewiasto, oto syn Twój»
30 kwietnia, 2025Kluczowe Słowa
Maryja

s. Joanna OP
Gdy kończy się zima i zaczyna się wiosna, rozpoczyna się we mnie oczekiwanie, aż
przyjdzie maj. Jest to mój ulubiony miesiąc w roku. Powodów jest kilka. W przyrodzie
wszystko zaczyna żyć. Trawa jest już zielona, rośnie dużo kwiatów, drzewa również
zazieleniły się i zakwitły. We mnie też na nowo wracają siły do życia: jest coraz
cieplej, dni są dłuższe.... Czy po okresie zimy może nas czekać coś lepszego ?
Maj jest dla mnie ważnym miesiącem jeszcze z innych powodów, które można
zawrzeć w jednym imieniu: MARYJA. Jest mi Ona szczególnie bliska, gdyż po moich
narodzinach, które miały miejsce właśnie w tym miesiącu, było zagrożenie mojego
życia. Wierzę, że dzięki Jej wstawiennictwu przeżyłam. Taki cud od początku mojego
życia Teraz jestem w Zgromadzeniu, które Ją szczególnie czci i ma za swoją
Patronkę. Z tego powodu czuję się szczególnie przez Maryję „zaopiekowana” i wiem,
że swoją obecnością i radą zawsze mnie wspiera i pomaga.
Miesiąc maj wiąże się z piękną polską tradycją śpiewania majówek. Gdy śpiewam
kolejne wezwania Litanii często przypominam sobie, jaka jest Maryja, która zawsze
jest blisko nas. Chce być obecna w naszym codziennym życiu i wspierać nas w
drodze do nieba.
Chce być obecna w naszym codziennym życiu i wspierać nas w
drodze do nieba. Jesteś smutny? Pocieszycielko strapionych, módl się za nami. Nie
możesz sobie poradzić z grzechem? Ucieczko grzesznych, módl się za nami. Ja,
albo ktoś mi bliski choruje i potrzebuje uzdrowienia? Uzdrowienie chorych, módl się
za nami. Świat wokół nas wydaje się bardzo niespokojny i coraz bardziej
niebezpieczny? Królowo pokoju, módl się za nami. Można tak jeszcze długo
wymieniać. Pokazuje to jednak, jak pisałam wyżej, że Maryja jest Kimś, Kogo można
prosić o pomoc w każdej sprawie naszego życia.

Jest taka pieśń, którą pewnie wszyscy znają: Chwalcie łąki umajone... Możemy tam
znaleźć słowa: „Wdzięcznym strumyki mruczenie Ptaszęta słodkim kwileniem, I co
czuje, i co żyje, niech z nami sławi Maryję!”. Dokładnie się to wpisuje w budzenie
przyrody do życia! Wszystko „śpiewa” na cześć Tej, która przyniosła nam na świat
Zbawiciela... Czy to nie jest piękne?